piątek, 2 września 2016

001



Dużo się zmienia. Zmieniło. Zmieniać będzie. Taka kolej rzeczy. 

Praca-dom, praca-dom, od czasu do czasu coś zjesz, jak masz ochotę. Bo głód już nie wchodzi w rachubę. Zjesz coś, bo wiesz, że zaraz się wykończysz. Szczypta miłości czeka na Ciebie w domu.
Jesteś coraz bardziej blada, ospała. Nie podobasz się sobie. Kawa już nie smakuje, nie pomaga, więc po prostu jej już nie pijasz. Jedynie ciepła herbata ratuje całą sytuacje wieczorem,w łóżku. 

Powoduje, że mimowolnie się uśmiechasz. Z troską w oczach otula Cię ramionami, ale wiesz, że też jest zmęczony, więc po prostu zachowujesz się cicho i dajesz mu zasnąć. Słuchasz delikatnego chrapania, głośno bijącego serca. Tykanie zegara powoduje, że znów zaczynasz się denerwować i odliczać godziny do kolejnego wyjścia z łóżka. 

Praca-dom, praca-dom. 

Stajesz się opryskliwa dla współpracowników, dla ludzi. Bo właśnie to Cię najbardziej irytuje. Kiedy nie lubisz robić tego, co robisz, a musisz to robić. 

Pieniądz goni  pieniądz.

"Zmień się" - mówią. 

Nic się nie zmienia.

Czytelnicy